Mieszkasz daleko od Czarnobyla, dlatego uważasz, że problem radiacji cię nie dotyczy? Niestety, jesteś w błędzie. Promieniowanie występuje wszędzie. Ważne jest, by wiedzieć, w jaki sposób oddziałuje i jak można się uchronić przed jej niszczącymi skutkami.

Masz rodzinę, dobrą pracę i działkę za miastem. W trosce o swoje zdrowie każde wakacje spędzasz na działce, ciesząc się świeżym powietrzem oraz warzywami i owocami z własnej uprawy. Mogłoby się wydawać, że radiacja nie ma tu nic do rzeczy. A jednak…

Kto by się spodziewał…
Tablica Mendelejewa zawiera taki pierwiastek jak radon. Powstaje on w wyniku rozpadu innego pierwiastka – radu, który występuje w glebie na całym świecie. Radon jest pierwiastkiem radioaktywnym. Wydostaje się z ziemi w postaci gazu, który wdychamy, przenika do wody, którą pijemy, jest obecny w trawie, którą zjadają krowy, które następnie są zjadane przez nas. W ten sposób jesteśmy poddani działaniu radiacji, nawet tego nie podejrzewając.
Na szczęście, w przyrodzie występuje pewna mała, rosnąca na błotnistych terenach roślina – wodorost chlorella. Mimo niewielkich rozmiarów roślina ta posiada silne działanie i cenne właściwości. Materiał, z którego zbudowane są ścianki komórek chlorelli, jest głównym agentem wydalającym z organizmu toksyny, takie jak metale ciężkie i pestycydy. Dodatkowo, chlorella zawiera ogromną ilość beta karotenu, który skutecznie zwalcza komórki nowotworowe i przeciwdziała ich namnażaniu się, jak również zapobiega mutacjom genetycznym na skutek radioaktywnego napromieniowania organizmu człowieka.

Kto by pomyślał…
Każdy człowiek na skutek napromieniowania przez źródła naturalne (takie jak: słońce, gleba, budynki, żywność, woda i powietrze) otrzymuje dawkę odpowiadającą 2-3 milisiwertom rocznie (mSV/rok).
Dawka graniczna narażenia na działanie promieniowania dla człowieka w ciągu całego życia (statystycznie biorąc przez 70 lat) nie powinna przekraczać 70 mSV.
Byłoby to osiągalne, gdyby nie pewne czynniki. Awaria, która miała miejsce niedawno w japońskiej elektrowni atomowej, znacznie zmieniła tę liczbę. Niestety, na naszą niekorzyść. Chmura radioaktywnego gazu i pyłu popłynęła w świat, trafiając do gleby i wody, zresztą wciąż powraca na ziemię wraz z opadami.
Nie zauważamy tego oddziaływania na co dzień i być może nie doświadczymy go do końca swojego życia, a więc przez statystyczne 70 lat. Odrębną kwestią jest jednak to, jakim będzie nasze potomstwo?
Wyniki licznych badań pokazują, że największe zagrożenie dla organizmu stanowi napromieniowanie oddziałujące w małych dawkach, ale przez dłuższy okres. Przy czym na największe niebezpieczeństwo narażone są nasze nienarodzone dzieci.

Że to się tak skończy…
Wystarczy przypomnieć sobie dzieci, które urodziły się tuż po katastrofie w Czarnobylu. Mutacje genetyczne dotknęły niemal wszystkich narządów w organizmie, skazując dzieci na kalectwo i cierpienie. A przecież nikt z nas nie chciałby takiego losu dla swojego potomstwa.

Walka z mutacjami
Cóż więc można zrobić, by ochronić życie nienarodzonych dzieci? Nie da się całkowicie zrezygnować z jedzenia, picia i oddychania. Można jednak spróbować ograniczyć skutki szkodliwego oddziaływania czynników środowiskowych.
Najwyższy czas pomyśleć o swoich działkach, a zwłaszcza o tym, by unieszkodliwić groźne dla organizmu skutki radiacji, która przenika do własnoręcznie wyhodowanych kabaczków czy marchewek. Z pomocą pospieszy nam niewielka, lecz nieoceniona roślina o nazwie chlorella.
Firma Vision opracowała preparat o unikalnych właściwościach do zwalczania skutków radiacji – D i Guard nano. Podstawowymi składnikami tego preparatu są chlorella i opuncja.
Stosowanie BAD-u D i Guard Nano wspomaga organizm w walce ze szkodliwymi czynnikami środowiska zewnętrznego, które są największym zagrożeniem współczesności.